niedziela, 6 marca 2016

Diagnoza: lenistwo

Witam wszystkich!
Ciągle narzekam na brak czasu, no i faktycznie jest go mniej odkąd mam psa :) Ale, ale!
Zauważyłam ostatnio, że nawet gdy jest trochę czasu, pochłania mnie lenistwo!
O zgrozo! Coś zupełnie nie w moim stylu! Chyba to zmęczenie materiału, albo zwykłe stłuszczenie d..y! Najprędzej jedno i drugie! Teraz, gdy wystawiłam sobie diagnozę, jest już zupełnie inaczej. Dodatkowo idzie wiosna, która daje kopa (chociaż aktualnie u mnie leje). Odpaliłam nawet trampki. Staram się, po różnych zawirowaniach życiowych, wrócić na dawne tory i odzyskać dawną energię, a co za tym idzie więcej zajmować się lalkami, a nie tylko dokładać kolejne do stosu... Biorę się również za tłuszcz, który wyhodowałam przez ostatni rok, radośnie porzucając treningi na rzecz czipsów i piwa... licząc, że spacery z psem powstrzymają tkankę tłuszczową przed namnażaniem... 
Koniec z liczeniem na cud! Ale do rzeczy, ja też już zakupiłam dwie piękności z nowej serii Fasiek.
Oto wszystkie moje sztywniary:











I na koniec trochę hawajskich klimatów:


18 komentarzy:

  1. No i jak mi się mają nie podobać, skoro sama mam trzy z tych czterech, a ta której nie mam, to akurat najbardziej jest przeze mnie wychciana:D
    Alo a hej!:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tak urzekły swoją urodą, że nawet ich sztywniarstwo mi nie przeszkadza! :)

      Usuń
  2. ale fajnie ubrałaś swoje panienki -
    sukienusie seksowne - zwłaszcza ta
    biała w litery i czarna a la skóra!

    psinka ma mój ulubiony kolor gorzkiej
    czekolady, i chyba najsłodsze psie oczy!

    (o takim przyjacielu marzy moja koleżanka
    z pracy - w swej wizji siedzi przy kominku
    i głaszcze aksamitną głowę łagodnego łowcy)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Psinka według wzorca ma kolor mahoniowy, chociaż na zdjęciu faktycznie ciemniejszy.
      Jeśli chodzi o wizję, to mam identyczną - zostało mi tylko znaleźć to miejsce z kominkiem :)

      Usuń
    2. (ja do tej wizji - poza "małym białym domkiem"
      musiałabym jeszcze zmienić męża - nie jest On
      ani psi ani koci - dobrze, że nie ma - jeszcze -
      alergii - na żonę)

      Usuń
    3. hehe :) mój były mąż nie był nawet domkowy.... więc nic dziwnego, że został ''byłym".... :)

      Usuń
    4. ooo - współczuję!!! niedawno byłam
      blisko rozstania - póki co - jakoś
      pilnujemy się domu, córki, siebie ;P

      Usuń
  3. Chociaż panny na sztywnych ciałkach to bardzo ładnie pozują. A ich stylizacje świetne! To Twoje dzieła? :D Szczególnie różowe futerko-kurteczka mnie urzekło :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też się ta kurteczka podoba :) I czarna, jakby skórzana sukienka ^_^

      Usuń
    2. Niestety nie moje, kupione na alle... Ja też coś czasem zlepię, ale jakoś nie mam cierpliwości do szycia :)

      Usuń
  4. Piesiulek kochany! :)
    A panny śliczne :) Te są bardzo ciekawe! Uwielbiam wszystkie charakterystyczne fashionistki Mattela! I powoli przygarniam wspomniane. Inne barbiowate są ładne, ale że tak powiem "jak to lalki", ale te są wyraziste, specyficzne... Mimo, że sztywne, to jednak dla mnie są świetne! Szukam teraz rudej z tymi znamionami na buzi. Kiedy kupowałam tę nową kędzierzawą Fancy Flower, było wiele rudych, ale jakoś nie mogłam się wtedy do nich przekonać, mimo, że wcześniej wpisałam sobie rudą na listę pragnień lalkowych. Po jakimś czasie nagle stwierdziłam, że jednak rudą chcę, pragnę, a nawet pożądam! I teraz też są, owszem - sztuk dwie w dwóch różnych sklepach... Tyle, że z każdą jest coś nie tak - albo oczy krzywo namalowane, albo ma buzię krzywą. Czekam zatem, może więcej egzemplarzy przyjdzie i będzie większy wybór. Twoje są śliczne! A jakie piękne stroje mają! Sama uszyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stroje zakupione :) A jeśli chodzi o Faśki, nie mogłam ich nigdzie znaleźć - liczyłam na jakieś promo w Caref... ale pusto w całym województwie i zamówiłam przez neta. Na szczęście nie mam zastrzeżeń do moich egzemplarzy. A jeśli chodzi o rudą, to jechała z czarnulą w jednej paczce. Szczerze to na żywo nie zachwyca - aż tak jak się spodziewałam, a czarnulkę zamówiłam przy okazji, bo jedna wysyłka i nią za to jestem zachwycona, szczególnie tym jej seksowanie wygiętym ciałkiem, niby trochę jak MM, a jednak inaczej... Też zazwyczaj wybieram te o oryginalnej urodzie, nie lubię jak są zbyt podobne, to tych które są już w domu :) Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dopadłam wreszcie rudą, nową Faśkę ze znamionami :)) Bardzo się cieszę :) Może nie ma wybitnej urody, fakt, ale jest specyficzna, inna :) Superkowa :) Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Gratuluję! Jest specyficzna i na pewno kupiłabym ją jeszcze raz! Nie wiadomo kiedy będzie następna okazja zdobycia takiego łba :) Ja teraz jeszcze pożądam okularnicy! Apetyt rośnie w miarę jedzenia :)

      Usuń
  5. Piękne te Twoje panny i efektowne stroje! Muszę przyznać, że brak łączeń i stawów powoduje, że wyglądają korzystnie, wspaniale pozują mimo braku artykulacji i moim zdaniem, to prawdziwe elegantki z klasą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Sama się zdziwiłam, że brak stawów ma swój urok.. :)

      Usuń
  6. Dziękuję za nominację, już się wyprodukowałam ;)
    Widzę, że z najnowszej serii skusiłeś się na te same panny, co ja - rudą i czarną. To pewnie znaczy, że masz dobry gust! :D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Cieszę się, że zabawa tak się rozprzestrzeniła!

      Usuń